wtorek, 13 października 2020

Opowiadania i rozważania w klimacie jesiennym...

,,Style jesieni"
Autor: Kuba, kl. 6

Wraz z nadejściem ochłodzenia możemy zaobserwować nie tylko transformację fascynująco-pięknej przyrody, która przyodziewa kolory żółci, brązu lub czerwieni. Podobne zjawisko możemy zaobserwować u ludzi, z tym, że każdy z nas przechodzi przemianę w troszkę innym czasie. Początek jesieni to dość zabawny okres nie tylko dlatego, że nasze parki przypominają obraz z bajki o kasztanowych ludzikach, ale również dlatego, że w mieście spotykają się dwie kolekcje, kiedy idę rano do szkoły, spotykam tych, którzy przyodziani w krótkie spodenki nie nie chcą rozstać się z letnią stylówą i tych, którzy mocno kontrastują na na tle mocno roznegliżowanych chłopców ubranych w płaszcze i szaliki. Jesień jest pełna kontrastów, jeszcze trawy się zielenią, liście już się złocą i brązem się mienią. Każdy z nas zbiera kasztany i żołędzie, które leżą dosłownie wszędzie. Ta pora roku ma swe uroki, ale czasami wprawia mnie w melancholijny nastrój, gdy pada deszcz. Jesienią pogoda i krajobraz zmieniają się jak ,,stylówki" w ubiorze napotkanych przeze mnie ludzi. 

,,Jesień z kolegami"
Autor: Mateusz, kl. 6

Pewnego dnia w pewnym mieście Mateusz z kolegami wyszedł na dwór, ale... było bardzo zimno. Mateusz postanowił pójść do parku pobiegać/ Dotarli na miejsce, ale coś ich zdziwiło. Darek zapytał:
- Jak to jest, kasztany leżą na chodniku, a wczoraj ich jeszcze nie było?
Wszyscy zdziwili się, ale Mateusz odpowiedział Darkowi:
- Albo... przyszła jesień!
Wszyscy ucieszyli się i zaczęli zbierać kasztany. Nazbierali pełne worki, ale Franek wpadł na pomysł i powiedział:
- Może weźmiemy kasztany i pójdziemy do mojego domu, by je poozdabiać?
Darek odpowiedział:
- Świetny pomysł! 
Mateusz odpowiedział:
- Tak, bardzo dobry pomysł.
- To chodźmy!
Poszli, zaczęli je dekorować i bawić się nimi. Następnie Mateusz z kolegami skończyli prace i rozeszli się do domów, a później poszli spać.

,,Jesień" 
Autor: Milan, kl. 6

Dawno, dawno temu za lasami, za górami żyła sobie pewna kobieta o imieniu Jesień. Pewnego dnia, gdy Jesień chciała iść pozbierać żołędzie, zobaczyła pewną osobę. Przestraszyła się i wrzasnęła, po czym uciekła. 
Wróciła do domu i myślała o osobie, którą spotkała. Następnego dnia podeszła do tego samego miejsca, co wczoraj. Jednak osoby tej, co wczoraj, dzisiaj już nie było. Wracając do domu, Jesień usłyszała, jak coś rusza się w krzaku. Podeszła do niego i w środku zobaczyła osobę, którą widziała wczoraj. Powiedziała:
- Cześć, jestem Jesień. A ty, jak się nazywasz? - Zapytała.
- Hej, jestem Zima. Zgubiłam się nie wiem, jak  wyjść z tego lasu. - Odpowiedziała.
- Jasne! - Krzyknęła Jesień.
Jesień i Zima zaprzyjaźniły się, Jesień pomogła Zimie odnaleźć dom. Okazało się, że mieszkają blisko siebie. Teraz codziennie bawią się razem w chowanego i berka. I tak żyły razem, obok siebie, długo i szczęśliwie.

***
Autor: Maciek, kl.6

Jesień to moja ulubiona pora roku, jeśli chodzi o wycieczki. Rok temu byłem w Parku Narodowym w Ojcowie. W Parku było bardzo ładnie, na ścieżce było mnóstwo liści, a w powietrzu unosił się ten wyjątkowy zapach liści. Nasz cel to Maczuga Herkulesa. Doszliśmy do góry i weszliśmy na nią i zobaczyliśmy wtedy słynną Maczugę Herkulesa z bliska. Staliśmy tam chwilę i widzieliśmy las, cały był żółto - pomarańczowy oraz widzieliśmy ludzi, którzy chodzili po nim i zbierali kasztany. To była mała skała, ale trzeba było włożyć trochę wysiłku. Okazało się, że schodzenie było trudniejsze. Połowę skały zjechałem i poszliśmy do lasu zbierać kasztany i żołędzie. Jesienią szybko zapada zmrok i jest zimno. Zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do domu. Dojechaliśmy do domu i oglądaliśmy zdjęcia i filmy z wycieczki. I tak minął cały dzień.

,,Złota Pani Jesień"
Autor: Mateusz, kl. 6

Pewnego razu w lesie mieszkała Pani Jesień. Żyła ona w cichym i spokojnym lesie. Pierwszego dnia jesieni wyciągnęła ze swojej szafki wszystkie kolory, otuliła nimi cały las. Zwierzęta powychodziły zbierać zapasy na zimę.
Codziennie przychodziło parę osób pozbierać grzyby. Wieczorem Pani Jesień wypuściła swój wiatr. Wypuściła liście, podwiewając się, unosiły się jak piórko. Następnego dnia Pani Jesień poznała nowę kolorowe zwierzę - kameleon. Nagle kameleon zniknął. Pani Jesień zdziwiła się, ale zostawiła tę sprawę i poszła dalej. Tamta Jesień była naprawdę fajna... Ale ta też taka będzie!

1 komentarz:

Dużo wolnego czasu - nowe możliwości.

Zapraszamy do poetyckiej parafrazy tekstu Szymborskiej. Autorem jest Mateusz z kl. 7.  MOŻLIWOŚCI Wolę kino Wolę papugi Wolę piłkę nożną niż...